Dostałam ostatnio "zlecenie" zrobienia zawieszki do karty pamięci, która jest tak malutka, że potrzebuje czegoś jeszcze. Tak w razie gdyby się zgubiła i łatwiej ją było odnaleźć. Niestety Misiek stwierdził, że jest taka babska:) Ale co tam zawiesić trzeba, nie ma innego wyjścia (to ta z księżycem) za to ta z kluczykiem powędrowała do siostry, która 5 maja obchodziła oczko:) Po jednej i drugiej stronie jest po 21 koralików (żółtych). 7 sztuk kluczyków kupiłam (o dziwo) w lumpku a księżyce dostałam od Pauliny.
No i już tydzień za mną odkąd posadziłam kwiatuszki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz