Mikołajki już za nami a ja dopiero teraz robię notkę Mikołajkową :D No cóż lepiej późno niż wcale. Z tym, że w moim przypadku Mikołajki się trochę opóźniły. Postanowiłyśmy z koleżanką wymienić się prezentami i niestety 6 nie mogłyśmy się spotkać aż do wczoraj. I tak spędziłyśmy wieczór na pogaduszkach, przy pysznej kawce i żelkach, i na reszcie wymiana doszła do skutku. I w dzisiejszej notce chcę Wam się pochwalić cóż takiego dostałam. Po otworzeniu torebki prezentowej spojrzał na mnie cudowny aniołek z masy solnej i był też bransoletko - naszyjnik (takie 2 in 1), który kilka dni wcześniej spodobał mi się na blogu koleżanki. Możecie go zobaczyć w całej okazałości TUTAJ.
Wow, robisz naprawdę śliczną biżuterię! Aż dech zapiera w piersiach. :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z tworzeniem biżuterii, ale byłoby mi miło, gdybyś wpadła: koraliki-marzen.blogspot.com
I trochę spóźnione: wesołych świąt! ;)