10 czerwca 2012

Mini domowe migawki

Jak tylko pojawi się coś nowego w domu to zaraz chwytam za aparat i cykam fotki. Tyle się tego nazbierało, że postanowiłam zrobić obfoconą notkę. Pamiętacie jak wspominałam, że jedynym ładnym miejscem w mieszkaniu jest parapet w dużym pokoju? No to teraz mam już dwa takie miejsca - doszedł parapet w sypialni:) Zakupiłam na Allegro dwie nieduże firanki, pozawiązywałam je wstążkami, wetknęłam piórka no i reszta jakoś tak sama się ozdobiła. Niestety cały widok psują rusztowania za oknem. Kiedy Ci malarze sobie pójdą? Czekam na to z utęsknieniem...
A teraz kwiatowo:
Skrzydłokwiat 
Hiacynt
który niestety już dawno usechł a obecnie na stoliku stoi pięknie pachnący jaśmin
A to nie wiem co za kwiatek, obecnie rosną same liście, po kwiatach ani śladu
Przed przesadzeniem do wazonu (za 5,99 w sklepach (nie) wszystko po 5 zł)
Kuchenne suszki
 A teraz czas na gorąca czekoladę, czyli to co misie lubią najbardziej:)
Kiedy spojrzałam na smak - wiśnia z chili, pomyślałam sobie, że to coś dla mnie. Czekolada dla prawdziwych koneserów:) Kupiłam dwie saszetki dla mnie i Miśka. Jestem osobą pijąca wszystko bez cukru, więc i tą czekoladę wypiłam bez i pożałowałam po pierwszym łyku. Faktycznie czuć chili, odrobinę pali w podniebienie, ale jest tak gorzka, że nie da się jej wypić bez cukru. Misiek podziękował i musiałam niestety wylać.
A tak wygląda ta diabelska czekolada
No nic nie męczę Was dłużej tymi zdjęciami. Lecę robić obiad a Wam życzę udanego wieczoru.
Przypominam również o trwającym Candy.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz